ultrakrew

Ultrakrew team

Jacek

Od kiedy pamiętam jestem poszukiwaczem przygód. Moja pasja biegowa zaczęła się w wieku 14 lat od udziału w imprezach na orientację. Jestem uczestnikiem wielu ultramaratonów w Polsce i za granicą (Rzeźnik, BUT, UTMB, TDG i inne). Aktywność sportowa to moje źródło inspiracji i doładowania. To również dla mnie niezwykły kontakt z przyrodą. Zainicjowałem akcję “Każdy ma swój krwiobieg” z wdzięczności za życie i zdrowie mojej siostry. Marzę, by tak jak Asia ktoś inny też miał swoją szansę
na powrót do zdrowia.

Maciek

Rocznik 1978. Pasjonat ultramaratonów i długich biegów na orientację. Pierwszą poważną imprezą był Bieg Rzeźnika w 2009 r. Od tego czasu ukończył kilkanaście biegów, w tym m.in. Tor des Geants, Ultra Trail du Mont Blanc, Bieg 7 Szczytów. Trzy edycje Biegu Rzeźnika pokonał z Jackiem. Jeszcze nie przebiegł „płaskiego maratonu”. Na asfalcie spotkać można go z wózkiem biegowym. Wraz z żoną Magdą, stanowiącą suport w czasie biegu wzdłuż wybrzeża Bałtyku, są współzałożycielami Stowarzyszenia Ultra Run oraz współorganizatorami dwóch pierwszych edycji Ultramaratonu Podkarpackiego. Ojciec dwóch fantastycznych, biegających od urodzenia dziewczyn: Poli i Igi.

Marcin

Rocznik 1971. Moja przygoda z bieganiem zaczęła się w szkole startami na 800 i 1500 m. Już wtedy w treningu najbardziej lubiłem długie wybiegania, które towarzyszyły mi w życiu od czasu do czasu aż do chwili, gdy czterdzieste drugie urodziny postanowiłem uczcić taką samą liczbą kilometrów. Od tamtego dnia staram się mierzyć z coraz dłuższymi dystansami. Z Jackiem poznaliśmy się na Harpaganie i do tej pory przebiegliśmy razem dwa Harpagany i Super Trail w Lądku Zdroju. Nasza znajomość to dowód na to, że ultramaratony to nie tylko dystans, lecz również fantastyczni ludzie, których się przy ich pokonywaniu poznaje.

Ziemek

Rocznik 1966. Uzależniony od ruchu nauczyciel wf. Biega całe życie, jednak zawsze był to tylko dodatek do innych aktywności. Pierwszy maraton w roku 2008 i to można uznać za początek przygody z bieganiem. Czym dla mnie jest bieganie – sposobem na rozładowanie emocji, medytacją, walką z wiekiem ciągłym udowadnianiem sobie, że jednak się da. Co daje mi bieganie – satysfakcję, możliwość poznania ciekawych ludzi, wg mnie poszerza zdolność postrzegania siebie, innych i przede wszystkim świata, czucie własnego ciała i zrozumienie dla porażek, których jest mnóstwo, zmienia się na zawsze.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Marzena

Znajomi mówią, że ze mną najłatwiej umówić się w górach, mimo iż na co dzień mieszkam w Gdańsku ;-). I coś w tym jest. Uwielbiam górskie wędrówki z plecakiem i namiotem. Przemierzyłam w ten sposób tysiące kilometrów, i nadal to robię, przez NASZE polskie góry, Pireneje, Karpaty Ukraińskie, Wielki Kaukaz, góry Syberii – Golce Tunknińskie i Chamar Daban oraz wiele innych. Kiedy usłyszałam o akcji Jacka – pomyślałam „Chcę tam być”. Planowałam jechać równolegle do biegaczy rowerem. Ostatecznie zamieniłam rower na samochód i wspomogę ich na trasie. Bo warto.na powrót do zdrowia.

Jola

Lubię pobiegać – głównie dla siebie i w samotności. Traktuję to jako spotkania z samą sobą. Moją pasją są góry, pisanie i rodzina. Zawodowo rozwijam potencjał pojedynczych ludzi i organizacji. Na co dzień jestem mamą dwóch synów i żoną Jacka. Wspieram akcję “Każdy ma swój krwiobieg”, bo wierzę w siłę więzi. Uważam, że dbając o innych, dbamy również o siebie.

Andrea

Studentka AWF Katowice, na co dzień i od zawodów support Marcina Szymika. Od dziecka zafascynowana gimnastyką i tańcem, gdzie w miarę możliwości czasowych stale się rozwija. Poza tym pasjonatka podróży i ciągłego przekraczania własnych granic, zgodnie z jej mottem: „Never stop exploring”.

Marcin

Od ponad dwudziestu lat jestem czynnym ratownikiem górniczym w śląskich kopalniach. Wartość życia jest mi bardzo dobrze znana. Bywałem wiele razy w ekstremalnych sytuacjach pod ziemią i niosłem pomoc innym. Często po uratowaniu poszkodowanych kolejną najważniejszą rzeczą dla nich jest KREW. Nie musiałem się zatem długo zastanawiać wstępując w szeregi teamu Ultrakrwi. Poza pracą moją pasją są góry i sporty z nimi związane. W górach biegam, wspinam się i eksploruję. W wolnych chwilach podróżuję i podziwiam naturę, którą kocham.

Piotr

Zawodowo pracuję w branży IT jako projektant i programista systemów informatycznych. Moja historia biegowa rozpoczęła się w 2015 roku od przebiegniętych zaledwie kilkuset metrów. Od tego momentu staram się ciągle podnosić poprzeczkę, startując zarówno w biegach ulicznych jak i góskich. Po raz pierwszy dystans 100km przekroczyłem biorąc udział w I edycji akcji “ULTRAKREW – każdy ma swój krwiobieg” w 2017 r. Bieganie stało się dla mnie najlepszym sposobem na odskocznię od rzeczywistości, w czasie której mogę porządnie naładować akumulatory.na powrót do zdrowia.

Mariusz

Od urodzenia mieszkam wśród jezior i lasów. To tutaj zaczęła się Moja przygoda z bieganiem w 2015 roku. Pierwsze kilometry przebiegłem w charytatywnym biegu “Kilometry Pomocy” Pierwsze 2 lata biegałem głównie na dystansach 5, 10 km i półmaratony. Przełom nastąpił w 2017 roku, kiedy to dzięki Ultrakrwi przebiegłem swoje pierwsze 50 km. A rok później miałem na swoim koncie pierwsze 100km. Od tamtego czasu cały czas podnoszę sobie poprzeczkę i biegam coraz dłuższe dystanse.

Sebastian

Młoda krew w zespole. Honorowy Dawca Krwi, mors i ultramaratończyk. Biega praktycznie od zawsze. Właśnie podczas Ultrakrwi pokonał swoją pierwszą “setkę”. Co roku stara się podnosić poprzeczkę, wyszukując i biorąc udział w coraz to bardziej wymagających imprezach sportowych.